Trening mentalny a ADHD u kobiet – Jak zamienić trudność w siłę i zaprzyjaźnić się ze swoim mózgiem?
- Patrycja Łożyńska
- 15 wrz
- 4 minut(y) czytania
Diagnozy ADHD zrobiły się ostatnio bardzo popularne – mam wrażenie, że słyszy się o nich coraz częściej. Z jednej strony to dobrze, bo wreszcie mówi się o tym głośno, z drugiej – czasami mam poczucie, że staje się to wręcz modą.

U mnie ADHD potwierdzono w 2023 roku. Nie było to ani dramatycznym wyrokiem, ani magiczną ulgą, która nagle tłumaczy wszystkie moje życiowe trudności. To było coś pomiędzy. Pojawił się spokój – bo wreszcie znałam odpowiedź na pytania, które od dawna krążyły w mojej głowie. A obok niego pojawiło się coś jeszcze ważniejszego: sympatia do samej siebie i zrozumienie. Zaczęłam patrzeć na siebie z większą łagodnością, z ciekawością i pytaniem: jak mogę najlepiej wykorzystać swój potencjał?
Kiedy słyszymy „ADHD”, wielu osobom w głowie pojawia się obraz rozbrykanego chłopca, który nie potrafi usiedzieć w miejscu. Tymczasem u kobiet ADHD bardzo często wygląda inaczej:
chaos w głowie – myśli przeskakujące z tematu na temat, trudność z koncentracją,
hiperaktywność wewnętrzna – gonitwa myśli i ciągła potrzeba „robienia czegoś”,
emocjonalne przeciążenie – drobna sytuacja potrafi wywołać lawinę stresu, a napięcie kumuluje się szybciej niż u innych,
perfekcjonizm – próba ukrycia trudności przez bycie „idealną”, która kończy się krytyką samej siebie oraz ustawianiem sobie poprzeczki nie do przeskoczenia. To takie błędne koło: im więcej wysiłku, tym większe zmęczenie i frustracja,
problemy z pamięcią roboczą – np. trudność w zapamiętywaniu instrukcji, odkładanie rzeczy w dziwne miejsca, zapominanie o spotkaniach, rachunkach czy zadaniach, co często bywa mylone z roztargnieniem albo lenistwem,
impulsywność emocjonalna – szybkie decyzje, ostre słowa, a potem poczucie winy i analiza w nieskończoność,
trudności w relacjach – bo chaos wewnętrzny, zmienność emocji czy brak cierpliwości często są niezrozumiałe dla partnera, dzieci czy współpracowników.
Ale poczekajmy – jeszcze raz:
Choć te objawy potrafią utrudniać codzienność, każda z nich ma też swoją „jasną stronę”:
chaos w głowie – pozwala dostrzegać powiązania, które inni przeoczą, i generować nieszablonowe pomysły. Często oznacza też zdolność do robienia kilku rzeczy naraz i łączenia różnych projektów w jednym czasie,
hiperaktywność wewnętrzna – daje mnóstwo energii, którą można skierować w twórcze działania, naukę czy realizację celów,
emocjonalne przeciążenie – wiąże się z dużą wrażliwością i empatią wobec siebie i innych, co pozwala budować głębsze relacje,
perfekcjonizm – wspiera dbałość o jakość i staranność, a przy odpowiednich granicach pozwala wyciągać z siebie to, co najlepsze, bez presji i samokrytyki,
problemy z pamięcią roboczą – często zmuszają do szukania kreatywnych sposobów na organizację zadań i planowanie dnia, co rozwija elastyczne myślenie,
impulsywność emocjonalna – daje spontaniczność i odwagę do podejmowania decyzji w nieoczekiwanych sytuacjach,
trudności w relacjach – uczą uważności, cierpliwości i szukania głębszego porozumienia z innymi.
Właśnie w tym tkwi potencjał ADHD u kobiet – trudności, które z pozoru przeszkadzają, mogą stać się źródłem kreatywności, energii i wyjątkowego spojrzenia na świat. Kluczem jest nauczyć się korzystać z tych zasobów, zamiast ciągle walczyć ze swoimi ograniczeniami.
Trening mentalny nie polega na „naprawianiu siebie”, tylko na lepszym zrozumieniu, jak działa nasz mózg i jak możemy go wspierać. Pomaga rozwijać i pielęgnować wspierające nawyki, a wyciszać te, które nam nie służą.
To również:
uczenie się samoakceptacji – ta akceptacja pozwala wyciszyć wewnętrznego krytyka i otworzyć przestrzeń na rozwój,
praca nad regulacją emocji – techniki oddechowe, krótkie przerwy w ciągu dnia, prowadzenie dziennika emocji czy krótkie ćwiczenia mindfulness pomagają zrozumieć swoje reakcje i nie dać się im całkowicie pochłonąć. Dzięki temu impulsywność i emocjonalne przeciążenie stają się bardziej „sterowalne”, a nie przytłaczające,
tworzenie strategii na co dzień – rozbijanie dużych zadań na mniejsze kroki, planowanie dnia w kalendarzu, korzystanie z checklist czy ustawianie przypomnień to nie tylko organizacja, ale też budowanie poczucia sprawczości. Z czasem takie proste systemy stają się nawykiem, który pozwala działać efektywnie i bez frustracji,
wykorzystywanie mocnych stron ADHD – trening mentalny uczy też, jak przekuć cechy, które bywają trudne, w przewagi: kreatywność, zdolność do wielozadaniowości, spontaniczność czy wrażliwość na innych. Dzięki temu możemy nie tylko radzić sobie w codzienności, ale też rozwijać swój potencjał w pracy, projektach czy relacjach.
ADHD u kobiet często wygląda inaczej, niż mówią stereotypy – może objawiać się chaosem w myślach, impulsywnością czy perfekcjonizmem. Jednocześnie te same cechy kryją w sobie ogromny potencjał: kreatywność, energię, spontaniczność i wrażliwość, które możemy wykorzystać na co dzień i w pracy.
Trening mentalny pomaga nie tylko lepiej zrozumieć, jak działa nasz mózg, ale też nauczyć się korzystać z jego zasobów. Dzięki prostym technikom akceptacji, regulacji emocji i planowania możemy zamienić wyzwania w przewagi i patrzeć na siebie z ciekawością, zrozumieniem i życzliwością.
Każda kobieta z ADHD ma w sobie wyjątkowy potencjał – warto odkrywać go krok po kroku i uczyć się traktować własny mózg jak sprzymierzeńca, a nie przeciwnika.
Autorka: Patrycja Łożyńska – trenerka mentalna. Wspiera osoby w kryzysie zawodowym, w wypaleniu, po rozwodzie, w zmianie ścieżki kariery. Pomaga kobietom budować pewność siebie, odkrywać i wykorzystywać swój potencjał oraz zaczynać od nowa.
W procesie swojej mentalnej przemiany stworzyła przestrzeń dla siebie, którą postanowiła dzielić się z innymi – i tak powstało ReMind Trener. Prowadzi też konto na Instagramie oraz na Facebooku.
Kolejnym celem Patrycji jest uzyskanie certyfikatu Trenera Mentalnego Junior, by wzmacniać również te mniejsze głowy.







Komentarze